Cześć! Skoro myślisz o Politechnice Rzeszowskiej im. Ignacego Łukasiewicza (PRz), to usiądź wygodnie, bo opowiem Ci o niej jak kumplowi przy kawie – z krwi i kości, bez ściemy, z odrobiną humoru i moimi przemyśleniami. To największa i najstarsza uczelnia techniczna w południowo-wschodniej Polsce, więc jeśli masz smykałkę do inżynierii, technologii albo marzysz, by wzbić się w przestworza, to może być strzał w dziesiątkę. Rozważasz aplikację? No to lecimy z tematem – od historii po to, co słychać na kampusie w marcu 2025 roku!
Historia i klimat uczelni
Wyobraź sobie rok 1951 – PRL w pełnej krasie, a w Rzeszowie startuje Wieczorowa Szkoła Inżynierska. Ludzie po pracy siadali w ławkach, żeby zdobyć fach. W 1974 roku szkoła awansowała na pełnoprawną politechnikę, a dziś to prawdziwy gigant na Podkarpaciu. Nazwali ją na cześć Ignacego Łukasiewicza – tego od lampy naftowej, co dla mnie brzmi jak taki XIX-wieczny Tony Stark. Uczelnia ma tradycję, ale nie stoi w miejscu – kształci ponad 14 tysięcy studentów i trzyma rękę na pulsie technologii. Pracodawcy, zwłaszcza z branży lotniczej i technicznej, chwalą absolwentów, więc renoma jest tu na poziomie.
Co możesz studiować?
PRz to siedem wydziałów i ponad 30 kierunków – jest w czym wybierać! Na Wydziale Budownictwa, Inżynierii Środowiska i Architektury masz Architekturę – ale uwaga, musisz zdać egzamin z rysunku, więc jeśli bazgrzesz jak ja w podstawówce, to lepiej zacznij ćwiczyć. Jest też Budownictwo czy Inżynieria Środowiska. Chemiczny kusi Technologią Chemiczną, a Elektrotechnika i Informatyka to raj dla geeków – Automatyka i Robotyka, Informatyka, Elektronika. Wydział Matematyki i Fizyki Stosowanej brzmi jak coś dla mózgowców, a Mechaniczno-Technologiczny ma nowość: Technologie Wodorowe – czujesz ten powiew przyszłości? Zarządzanie oferuje Logistykę czy Bezpieczeństwo Wewnętrzne, a Mechanika i Budowa Maszyn to perełka: Lotnictwo i Kosmonautyka. I tu wchodzi hit – jako jedyni w Polsce uczą pilotów w Jasionce! Wyobraź sobie: kończysz studia i masz licencję pilota w kieszeni. To jak zdobyć złotą kartę w Monopoly.
Są też kierunki po angielsku, typu Clean Energy czy Elektromobilność – idealne, jeśli chcesz podbić świat. Studia I i II stopnia, doktoraty, podyplomówki – stacjonarnie lub zaocznie. Wybór należy do Ciebie, ale powiem Ci, że ten pilotaż to coś, o czym marzyłem jako dzieciak, kiedy sklejałem modele samolotów.
Jak się dostać?
Rekrutacja to bułka z masłem, jeśli masz głowę na karku. W czerwcu ruszasz na System Internetowej Rekrutacji (SIR), w lipcu wyniki, a jak się nie załapiesz, jest druga tura do września. Płacisz 85 zł, ale na Architekturę 150 zł – ten egzamin z rysunku swoje kosztuje. Liczą się maturalne wyniki z matmy, fizyki, chemii, informatyki czy języka obcego. Progi? Sprawdź na rekrutacja.prz.edu.pl, bo co roku się bujają. Ja kiedyś stresowałem się rekrutacją na studia – ręce mi się trzęsły przy wysyłaniu papierów – ale tu wszystko jest online, więc luz.
Kampus i bajery
PRz to nie tylko książki i wykłady. Mają ponad 100 laboratoriów – od laserów po symulatory lotnicze, gdzie możesz poczuć się jak Maverick z „Top Gun”. Biblioteka? Tip-top, zawsze znajdzie się tam cichy kąt. Campus przy Powstańców Warszawy 12 ma akademiki – Alchemik i Pingwin to luksus, ale Ikar i Nestor to już bardziej studencka klasyka: tanio i wesoło. Pamiętam, jak w czasach studenckich mieszkałem w podobnym miejscu – łóżko trzeszczało, ale imprezy były niezapomniane. Uczelnia klepie się z Doliną Lotniczą, więc staże w firmach typu Pratt & Whitney to normalka.
Życie studenckie
Tu się nie nudzisz! Koła naukowe – od robotyki po lotnictwo – robią furorę na konkursach. Ostatnio, w marcu 2025, studenci PRz znów zgarnęli nagrody na zawodach robotycznych w Warszawie – szacun! Są Dni Otwarte, targi pracy, a jak chcesz wyfrunąć za granicę, Erasmus+ czeka. Sport? Hala i stadion są w porządku – kiedyś próbowałem biegać na takim, ale po 10 minutach miałem dość. Rzeszów to fajne miasto – nie przytłacza jak Kraków, ceny przyzwoite, a komunikacja działa jak w zegarku.
Praca po studiach
Absolwenci PRz to łakomy kąsek dla firm. Lotnictwo, IT, automatyka – tu masz przyszłość na tacy. Licencja pilota czy skillsy z robotyki otwierają drzwi do grubych pensji. Znajomy z Rzeszowa po Informatyce śmiga teraz w dużej firmie w Warszawie i śmieje się, że matma się jednak przydała. Pracodawcy chwalą praktyczne podejście PRz, więc nie bój się, że zostaniesz z dyplomem i pustym portfelem.
Plusy i minusy – moja opinia
Plusy: Pilotaż – no powiedz, kto tego nie zazdrości? Nowe kierunki jak technologie wodorowe to jazda na fali trendów – w 2025 roku wszyscy gadają o zielonej energii. Laboratoria i staże to złoto.
Minusy: Architektura wymaga talentu, którego ja nie mam. Rzeszów jest spoko, ale jeśli szukasz imprez 24/7 jak w stolicy, to nie ten adres. Akademiki? Losowanie – raz luksus, raz survival.
Dla kogo to miejsce?
Jeśli jara Cię technologia, majsterkowanie albo latanie, PRz to Twój plac zabaw. Mniejsze miasto, fajna atmosfera, a po studiach nie będziesz klepał biedy. Zajrzyj na prz.edu.pl i pomyśl – może to Twoja bajka? Ja bym brał pilotaż i leciał w siną dal, ale decyzja należy do Ciebie! Co myślisz?